Jak przygotować się do opalania na zewnątrz i w solarium?
Opalanie generalnie pozbawia organizm wody, więc zdecydowanie zaleca się regularne nawadnianie. Nie chodzi tu tylko o odpowiednią (kluczową!) podaż wody, ale także o regularne stosowanie głęboko nawilżającego balsamu do ciała, by nawodnić skórę. Opalenizna będzie bardziej równomierna i mocniejsza, a ponadto zapobiegniesz powstawaniu przedwczesnych zmarszczek.
Jest jeszcze kilka innych rzeczy, na które zwracam uwagę przed rozpoczęciem sezonu i w trakcie lata (lub kiedy wybieram się do solarium). Należą do nich przede wszystkim:
- Więcej karotenu i likopenu w diecie. Dlaczego? Karoten przyspiesza opalanie, a likopen wzmacnia barierę ochronną skóry, podnosząc tym samym poziom jej ochrony przed promieniowaniem UV. Jeśli chodzi o źródła likopenu, uwielbiam arbuzy, ale często sięgam również po guawę, papaję i pomidory. Jeśli nie lubisz powyższych owoców lub pomidorów, możesz wybrać grejpfruta lub czerwoną paprykę. Jeśli chodzi o karoten, to z pewnością nie muszę wspominać o marchewce, batatach czy dyni. Zaskoczyć Cię może, że karoten znajdziesz również w szpinaku, morelach, brokułach czy groszku.
- Bezolejowy peeling. Idealnym przygotowaniem do zdobycia opalenizny, które rozpoczynam na dzień przed opalaniem, jest złuszczenie skóry twarzy i całego ciała (dla skóry wrażliwej maksymalnie 1 raz w tygodniu, dla pozostałych rodzajów skóry 2 razy w tygodniu). To świetny sposób na wygładzenie skóry, pozbycie się obumarłych komórek naskórka i gwarancja idealnie równomiernej opalenizny. Zawsze wybieram peeling bez zawartości olejków, bo zależy mi na tym, aby aktywator opalenizny dobrze wchłonął się w skórę, na którą będę go nakładać następnego dnia.
- Przyspieszenie opalania. Z uwagi na pieczołowite przygotowania, w dniu, na który planuję opalanie, muszę jedynie nałożyć krem do opalania, a następnie krem z filtrem. Jeśli chodzi o aktywatory opalania, uwielbiam Institut Esthederm Sun Sublime Ultra-Nourishing Beauty Enhancer Care. Szybko wchłania się w skórę, nie lepi się i pielęgnuje skórę podczas opalania. Widzę też, jak opalenizna przybiera głębszy, intensywniejszy odcień, a w dodatku pozostaje ze mną na dłużej. Chętnie sięgam też po spray Ziaja Cocoa Butter z pielęgnującym masłem kakaowym.
- Filtr UV o szerokim spektrum działania. Kiedy aktywator już się wchłonie, na skórę aplikuję krem z filtrem przeciwsłonecznym. Mam jaśniejszą skórę, więc kiedy chcę się szybciej opalić, wybieram kremy z filtrem SPF 30, a nie jak zwykle SPF 50+.
Jak zyskać szybką opaleniznę na słońcu?
Kiedyś sądziłam, że najlepszą opaleniznę uzyskam, jeśli będę się "opalać" jak najdłużej, najlepiej wtedy, gdy słońce będzie najbardziej intensywne. Ogromny błąd! Organizm produkuje melaninę (która jest odpowiedzialna za proces brązowienia skóry) tylko przez 2-3 godziny ekspozycji na słońce. Po tym czasie nie ma już sensu się opalać, bo dłuższa ekspozycja naraża Cię jedynie na nieprzyjemne niedogodności, od odwodnienia po poparzenia słoneczne.
- Krócej, ale częściej. Najlepszą taktyką na szybkie uzyskanie opalenizny jest krótsze przebywanie na słońcu, ale codziennie lub co drugi dzień. Za pierwszym razem opalam się 15 minut, a potem codziennie coraz dłużej aż do osiągnięcia mojego maksimum, czyli 30 minut. W solarium zaczynam zwykle od 2 minut i dodaję minutę przy każdej kolejnej wizycie. Ciemniejsze rodzaje karnacji mogą oczywiście pozwolić sobie na więcej. Najważniejsze, żeby się nie poparzyć, bo wtedy trzeba będzie odczekać dłuższy czas, aż skóra się zregeneruje.
- Równomierność ma zasadnicze znaczenie. Aby nie dać się "złapać" słońcu, obracam się w regularnych odstępach czasu. I to nie tylko z brzucha na plecy i odwrotnie, ale także na biodrach, z uniesionymi ramionami. Najlepiej opalać się w stroju Ewy, ale jeśli to niemożliwe, warto przynajmniej ściągnąć w dół ramiączka stroju kąpielowego.
- Podczas uprawiania sportu i nad wodą. Są też takie dni, kiedy nie chcę tylko leżeć na słońcu przez kilka minut, ale chciałabym również popływać lub zagrać z przyjaciółmi w siatkówkę plażową, gdzie wszyscy porządnie się spocimy. W tym wszystkim staram się jednak pamiętać, by stosować krem z filtrem co 30 minut i za każdym razem, gdy wychodzę z wody.
- Pielęgnacja po. Kiedy skończę się opalać, kieruję się do łazienki, zmywam z siebie produkty do opalania i nakładam na skórę produkt przedłużający opaleniznę, który doskonale wzmacnia skuteczność aplikowanego wcześniej aktywatora. Najlepiej zrobi to nawilżający krem przedłużający opaleniznę Lancaster Tan Maximizer Soothing Moisturizer. Doskonale sprawdzą się również balsam po opalaniu Clarins After Sun Soothing After Sun Balm czy masło do ciała Tannymaxx Coco Me! Coconut.
Następnie pozostaje już tylko podtrzymywać opaleniznę, ponawiając powyższe czynności i cieszyć się coraz intensywniejszym brązowym odcieniem skóry. À propos. Jeśli jesteś zwolenniczką opalenizny zdobywanej w solarium, koniecznie zaopatrz się w specjalny kosmetyk do opalania w solarium.
Jak uzyskać najlepszą opaleniznę bez słońca?
Jeśli chcę się naprawdę szybko opalić niezależnie od pory roku, używam samoopalacza lub idę do salonu na opalanie natryskowe. Mogę uzyskać tam profesjonalną poradę dotyczącą tego, jaki odcień opalenizny najlepiej sprawdzi się na mojej skórze. Jeśli chodzi o przygotowanie i pielęgnację po zabiegu, kluczowe znaczenie ma nawilżanie skóry i peeling. Uzyskiwana w ten sposób opalenizna znacznie lepiej utrzymuje się na nawilżonej i gładkiej skórze, a ja nie muszę borykać się z nieestetycznymi plamami.
Taka opalenizna jest w stanie utrzymać się około 9 dni. Następnie wykonuję kolejny peeling i kolejną sesję samoopalania, dzięki czemu mogę cieszyć się pięknie opaloną skórą przez cały rok, bez obaw, że przypadkowo się "przypiekę". Jeśli stosuję samoopalacz, dla prawdziwie naturalnego wyglądu i równomiernej aplikacji na skórze zawsze sięgam po specjalną rękawicę.