Przejdź do głównej zawartości

Trend roku 2025: Kolorowe tusze do rzęs! Przekonamy Cię, że ich potrzebujesz

10.06.2025

Nhu Quynh Le

Przeczytasz w 2 minuty

Sprawdź, jak wyciągnąć maksimum z kolorowych tuszów do rzęs i ożywić w ten sposób swój codzienny look. Jaki kolor wybierzesz? Jeżeli kliknęłaś w ten artykuł z lekkim przerażeniem, nie obawiaj się. Mam wskazówki dla każdego!

Kolorowe tusze do rzęs wróciły! Niebieski, różowy albo burgund – dobrze mieć je wszystkie. Ale który najbardziej Ci się przyda?

Brąz to nowy czarny

Czarny tusz do rzęs to podstawa w każdej kosmetyczce. A gdyby tak wymienić go na brązowy? W porównaniu z czarnym sprawia subtelniejsze wrażenie, a przy jaśniejszej karnacji będzie wyglądać bardziej naturalnie. Bez przesady! 

Burgund jako kontrastowy element

W pierwszej chwili burgund może się wydawać szalonym pomysłem. ALE! Ma czerwone i brązowe tony, co oznacza, że będzie świetnie wyglądać na zielonych oczach. Jestem przekonana, że kiedy wypróbujesz burgundowy tusz do rzęs, nie wypuścisz go już z rąk.

Kolory tusz nie musi być crazy

Niebieski tusz to sama radość!

Może Cię to zaskoczy, ale po niebieską maskarę sięgam częściej niż po czarną. Potrafi znacznie więcej niż zwykły tusz do rzęs. Kiedy nie mamy nastroju na makijaż (a czasem tak przecież bywa), to właśnie kropla błękitu zapewnia kreatywność, której potrzebuje nasz look. I to nie jest tylko moje zdanie, w różnych poradnikach makijażu znajdziesz informację, że kolor niebieski potrafi idealnie wyciągnąć to, co najlepsze z brązowych oczu.

Natomiast dla artystycznych dusz, takich jak ja, zalecam połączyć niebieski tusz z eyelinerem w tym samym kolorze. Taka potężna eksplozja barw z zaledwie dwóch produktów wyrwie Cię z kapci.

WSKAZÓWKA: Jeżeli i tak obawiasz się, że niebieski jest zbyt szalony na co dzień, spróbuj nałożyć go tylko na dolne rzęsy albo w cienkiej warstwie na górne.

Niebieska kreska

O kolorowych tuszach do rzęs mogłabym pisać wiersze. Do tego stopnia je uwielbiam. Obejrzyj wideo i dowiedz się, dlaczego. I nie bój się czasami wyjść ze strefy komfortu i spróbować czegoś nowego. Przecież to tylko makijaż, zawsze można go zmyć!