Damskie perfumy krytykowane są najczęściej za to, że są zbyt słodkie. Natomiast w przypadku męskich perfum najczęściej wymienianą wadą jest to, że są zbyt korzenne. Słodycz lub korzenność działają jak zaklęcia, słowa, po które sięgamy, gdy perfumy wymykają się temu, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Kiedy po prostu są niepokorne. Zazwyczaj sami stawiamy sobie pewne granice odnośnie tego, ile specyficzności jesteśmy w stanie zaakceptować w danym zapachu. Boimy się przesunąć tę granicę nieco dalej. I nagle przychodzi Amouage Interlude Man i pokonuje ją zupełnie, jakby nigdy nie istniała.
Wiele niszowych marek perfumeryjnych nie stosuje rozróżnienia na perfumy damskie i męskie, ponieważ zakładają, że ludzie sami są w stanie określić, co im się podoba i co mają ochotę nosić. Jednak pochodząca z Bliskiego Wschodu marka Amouage poszła trochę inną drogą. W swym portfolio ma perfumy dla kobiet i mężczyzn, które tworzą duety połączone pewnym konceptem i noszące wspólną nazwę, zupełnie jak pary. Również zapach Interlude, któremu poświęcimy więcej uwagi, ma swój damski odpowiednik inspirowany tym samym tematem.
Czar żywicy
Jak wskazuje na to wstęp artykułu, Amouage zdecydowanie nie jest dla osób powściągliwych i ostrożnych, choć mimo to świetnie się te perfumy nosi. Kluczem do nich jest to, że nie można się ich bać. Jeśli wyjdziesz rano z domu z podniesioną głową, być może parę osób się za tobą obejrzy, ale nikomu nie przyjdzie do głowy, że ten żywiołowy zapach ci nie pasuje. Wręcz przeciwnie, jeśli akurat trafi ci się gorszy dzień, Interlude szybko ci przypomni, że jesteś w stanie podołać wszystkiemu.
Perfumiarz Pierre Negrin, tworząc te perfumy, wykorzystał typową dla perfum orientalnych ambrową bazę, budując na niej kompozycję z lekko dymnym sercem i drzewnymi tonami. Legenda perfum mówi o drodze przebytej od chaosu do oazy spokoju, a wstęp Interlude może naprawdę wydać się nieco zagmatwany ze względu na połączenie cięższych nut z cytrusową lekkością bergamotki. Każdy składnik jednak szybko zajmuje swoje miejsce, a razem tworzą idealnie skomponowany akord.
Słodycz w zapachu Amouage Interlude nie pochodzi z wanilii czy kwiatów, jak to często bywa. Perfumy te nie próbują tez wzbudzać w nas chęci spróbowania ich – nie jest to zapach gourmand. Jego słodycz jest aksamitna i trochę tajemnicza, taka, jaką w perfumach potrafi wyczarować tylko jedna kategoria nut – żywice. W tym konkretnym przypadku jest to opoponaks, znany również jako słodkie kadzidło. Opoponaks nawiązuje do klasycznego kadzidła (stąd ta dymność), a w miarę jak zapach się rozwija, dołączają do niego nuty drewna agarowego i sandałowego, po których następuje pieprz i paczula, nadając Interlude odrobinę korzenny charakter.
Jest mocny, ale nie agresywny
Mimo swej siły i charakteru Amouage Interlude jest zaskakująco wyważony jeśli chodzi o projekcję. To dobra wiadomość. Jeśli nie przesadzi się z aplikacją, nie będzie nachalny dla otoczenia i nie sprawi, że koledzy z pracy będą chcieli, żebyś opuścił biuro ;) Przez cały czas trzyma się relatywnie blisko skóry, a osoby będące w pobliżu, zwrócą na niego uwagę raczej jakby mimochodem.
Podobnie jak inne zapachy Amouage, Interlude nie należy to najtańszych, ale na pewno odpowiada temu jakość i wykonanie. Perfumy mają bowiem niewiarygodną trwałość. Na skórze wyczuwalne są jeszcze następnego dnia, a na ubraniach aż do ich wyprania, a to wszystko przy jednej jedynej aplikacji. Sami pewnie wiecie, że wiele perfum nie wytrzymuje nawet kilku godzin i czasem trzeba kilka aplikacji, żeby było je naprawdę czuć. Z Interlude wam to nie grozi, dlatego jednym flakonem będziecie mogli cieszyć się naprawdę długo.
Na letni wieczór lub zimowy dzień
Do kogo Amouage Interlude Man pasuje najbardziej? Tego typu drzewne zapachy zazwyczaj klasyfikowane są jako typowo męskie, ale nie oznacza to, że musisz trzymać się konwencji. Dużo ważniejsze są twój styl i charakter. Interlude świetnie zgra się z każdym, kto czuje już przesyt letnimi świeżakami i preferuje raczej coś, co przywodzi na myśl dalekie podróże, zapach drewnianych pudełek na przyprawy czy nieodkrytych zakątków świata.
Nie musicie obawiać się, że zawarte w kompozycji kadzidło będzie przypominało zapach kościoła. Pozostałe składniki z powodzeniem trzymają je na wodzy, dzięki czemu na pierwszy plan wybija się raczej jego tajemniczo słodka egzotyka. Dlatego nie czekaj do zimy i już teraz sięgnij po te wyjątkowe perfumy, które podkreślą atmosferę letnich wieczorów.