Waniliowa porcja samopoznania
Nadanie perfumom imienia Bogini i wypełnienie ich aż po brzegi obfitą porcją smakowitej wanilii mogłoby sprawiać wrażenie nadmiernego przepychu. Ale w przypadku Burberry Goddess zdecydowanie tak nie jest. Wanilia jest tu idealnie dobranym składnikiem, który łączy w sobie boską wspaniałomyślność, niezachwianą wewnętrzną siłę i nieustraszoność na drodze do samopoznania. To właśnie wanilia symbolicznie spaja całą kompozycję, w której waniliowe trio wibruje trzema akordami o różnej intensywności.
Najpierw wyczuwasz ją jako odurzający napar z wanilii zmieszanej z delikatnie drzewnymi nutami. Potem w postaci skoncentrowanego, bosko słodkiego waniliowego kawioru, uzyskanego za pomocą specjalnej technologii Firgood™. A na koniec jako waniliowy absolut. Czysty, mocny, pełen odurzającej energii, którą każda kobieta – bogini czuje w momencie, gdy odkrywa swój własny wewnętrzny świat i potencjał osiągania rzeczy niezwykłych.
Poczuj esencję boskości i daj się oszołomić
Słodki, a mimo to świeży
Czeka Cię zatem zalew słodyczy? Wcale nie. Kompozycja gourmand Burberry Goddess jest idealnie zrównoważona dzięki drzewnej esencji prowansalskiej lawendy, która daje poczucie stąpania mocno po ziemi i jednocześnie sięgania ku naprawdę boskiej doskonałości. Po prostu uzależnia. Zapach jest wręcz stworzony do tego, abyś za każdym jego powiewem czuła przypływ nowej siły i energii, pobudzającej do zwycięskiej walki o samą siebie.
Autentyczność przede wszystkim
Flakon Burberry Goddess, co może zaskakiwać, nie jest zbyt okazały. Oprócz złota, które idealnie tu pasuje (z wyjątkiem wieczka odwołującego się do bogatej historii marki), jest raczej minimalistyczny i stawia na piękno prostoty. Ta bogini nie potrzebuje bowiem przesadnej bufonady, ale autentyczności, a zyskuje ją między innymi dzięki francuskiej aktorce Emmie Mackey, która jest twarzą marki.
Flakon jest dodatkowo przeznaczony do wielokrotnego napełniania, jako w ogóle pierwszy marki Burberry, a dzięki starannie dobranym składnikom zapach jest czysto wegański. Wanilię zbierano na Madagaskarze ręcznie, suszono przez siedem dni na słońcu, a potem przechowywano w specjalnych, drewnianych skrzyniach, aby zyskała odpowiedni aromat. To wszystko jeszcze bardziej podkreśla współczesność Burberry Goddess i dowodzi, że bycie boską oznacza dziś bycie także pokorną, cierpliwą, silną i... autentyczną.
Burberry Goddess może Ci pomóc odkryć w sobie prawdziwą boginię. Ma potencjał, by w drugiej połowie roku święcić triumfy jako jeden z absolutnie najlepszych zapachów dla kobiet!