Niedawno miałam okazję przetestować nowość marki Sally Hansen – zestaw do wykonania profesjonalnego manicuru żelowego. Muszę przyznać, że na początku podchodziłam do niego dość sceptycznie. Po pierwsze dlatego, że jestem zwolenniczką naturalnych paznokci i bałam się, że lakier żelowy będzie wyglądał na nich strasznie sztucznie. Poza tym jakoś nie wierzę w profesjonalny efekt czegoś, co robi się w domu przez osobę, która się na tym nie zna. Mimo wszystko postanowiłam spróbować, ponieważ wiele osób mi tę nowość polecało. Cieszę się, że dałam jej szansę, ponieważ ten zestaw jest po prostu świetny! Dzięki niemu całkowicie zmieniłam zdanie o paznokciach żelowych.
To wcale nie jest trudne!
Zacznijmy od tego, co zestaw Sally Hansen zawiera. W opakowaniu znajdziemy: lampę LED do utwardzania paznokci, lakier bazowy, kolorowy lakier żelowy, lakier nawierzchniowy, chusteczki oczyszczające, preparat do usuwania paznokci żelowych, pilnik oraz drewniany patyczek do skórek. Bardzo obawiałam się aplikacji, dlatego zaczęłam od pomalowania jednego paznokcia. Na szczęście okazało się to naprawdę proste. Postępowałam według instrukcji w formie rysunków na pudełku, która jest naprawdę czytelna i zrozumiała. Do dyspozycji jest jeszcze szczegółowa instrukcja, ale nawet nie musiałam jej wyciągać z pudełka. Aplikację rozpoczyna się od nałożenia lakieru bazowego. Tworzy on na powierzchni warstwę wzmacniającą i chroniącą paznokieć przed kolorowym lakierem. Po aplikacji należy utwardzić go przez 30 sek. w lampie. Jeśli chodzi o samą lampę, to po włączeniu jej zapala się światło, a czas odmierzany jest automatycznie, więc po 30 sek. lampa po prostu sama się wyłączy. Jest to naprawdę wygodne rozwiązanie. Następnym krokiem jest aplikacja kolorowego lakieru żelowego. Należy nałożyć dwie warstwy, by kolor był naprawdę intensywny, a każdą warstwę należy utwardzić w lampie. Na koniec należy nałożyć warstwę lakieru nawierzchniowego i ponownie utwardzić go w lampie przez 30 sek. Ostatnim krokiem jest oczyszczenie paznokci za pomocą dołączonych do zestawu chusteczek. W ten sposób usuniemy lepką warstwę i jakby wypolerujemy paznokcie, które będą się pięknie błyszczeć. I gotowe! Zaletą zestawu są również bardzo wygodne pędzelki lakierów. Operuje się nimi łatwo i wygodnie, nie brudząc przy okazji skórek. Manicure obydwu dłoni wykonałam w niecałą godzinę, a przecież robiłam to pierwszy raz w życiu.
Jakie są zalety paznokci żelowych?
Dla mnie największym plusem jest wzmocnienie paznokci, które nie łamią się i nie rozdwajają. Lakier wytrzymuje na paznokciach około 14 dni. Naprawdę przez całe dwa tygodnie lakier nie odprysnął i nie starł się. Mógłby pozostać jeszcze dłużej, gdyby nie to, że paznokcie rosną i po wspomnianym czasie po prostu dość mocno widać „odrosty“. Kolejną zaletą jest efekt – paznokcie wygladają naturalnie i pięknie się błyszczą. Dzięki temu, że są wzmocnione lakierem, możecie pozwolić im rosnąć, nie obawiając sie, że będą się łamać czy kruszyć.