Aby dać wszystkim wybranym podkładom taką samą szansę, przed ich naniesieniem przygotowywałam cerę w ten sam sposób. Po porannym oczyszczeniu twarzy, stosowałam serum MAC Cosmetics Hyper Real Serumizer, na które następnie nakładałam krem MAC Cosmetics Hyper Real Skincanvas Balm. Oczywiście potrzebowałam również kremu z filtrem SPF – obecnie korzystam z Holika Holika Aloe Soothing Essence.
Dodam, że moja skóra jest raczej sucha ze strefą T skłonną do błyszczenia, z tendencją do pojawiających się złuszczających skórek, a od czasu do czasu wyprysków na tle atopowym. Nie mam już też 20 lat, więc to, jak moja skóra reaguje, będzie się różnić jeśli masz 25 lat i tendencję do przetłuszczającej się skóry. Czy istnieje zatem wodoodporny podkład, który przetrwa wszystko?
Estée Lauder DayWear Multi-Protection Anti-Oxidant Sheer Tint Release Moisturizer
Co mi się najbardziej podobało: Po naniesieniu kremu nawilżającego Estée Lauder DayWear Multi-Protection Anti-Oxidant Sheer Tint Release Moisturizer podkład dopasowywał się do odcienia mojej skóry, lekko wyrównał jej koloryt i sprawił, że cera nabierała zdrowego blasku. Sprawiał bardzo naturalne wrażenie i w ogóle nie czułam, że mam na sobie makijaż.
Zalety: Dzięki temu, że krem dopasowuje się do kolorytu skóry, jego aplikacja jest szybka i łatwa. To świetna opcja na dni, kiedy chcę mieć minimalny makijaż. Obawiałam się również, z uwagi na to, że to krem tonujący, że nie utrzyma się na mojej skórze w upale, ale na szczęście jest wręcz przeciwnie. Wytrzymał cały dzień.
Wady: Osobiście nie znalazłam w nim żadnych wad, ale myślę, że osoby o mieszanej lub tłustej skórze będą musiały pudrować twarz kilka razy dziennie.
Najlepszy podkład na lato
Clinique Even Better Clinical Serum Foundation SPF 20
Co najbardziej mi się podobało: Oprócz tego, że dobrze kryje i długo utrzymuje się na skórze, podkład zawiera również składniki odżywcze, które zapewniają skórze odpowiednią pielęgnację w ciągu dnia. Zawsze uważałam, że podkład powinien być kosmetykiem bardziej pielęgnacyjnym niż dekoracyjnym, a ten idealnie się w to wpisuje.
Zalety: Podkład Clinique Even Better Clinical Serum Foundation SPF 20 jest lekki i naprawdę świetnie się go nakłada. Jednocześnie podkład zapewnia świetne krycie, mimo że moje przebarwienia nadal pozostawały widoczne. Ale mi to nie przeszkadza.
Wady: Zauważyłam, że trochę podkreśla suche partie skóry na mojej twarzy, a po kilku godzinach lekko zlewa się w zmarszczkach pod oczami.
MAC Cosmetics Studio Fix Fluid
Co mi się najbardziej podobało: Konsystencja podkładu. Jest lekka jak piórko i doskonale wtapia się w skórę. Podkład MAC Cosmetics Studio Fix Fluid zapewnia średnie krycie, a kiedy nanosiłam go warstwowo, nie tworzył maski na mojej skórze.
Zalety: Jest naprawdę długotrwały. Utrzymał się na skórze od rana do nocy, mimo że radośnie przetańczyłam w trzydziestu stopniach koncert mojego ulubionego zespołu. Właściwie nie musiałam w ogóle pamiętać o cerze, a jedyne co zrobiłam po całym dniu, to przypudrowałam strefę T przed wyjściem na koncert!
Wady: Podkład nie ma pompki, więc trzeba go „wylać” na dłoń. Kilka razy wylało mi się na rękę więcej, niż potrzebowałam.
Właściwie żaden z wymienionych wyżej podkładów na lato mnie nie rozczarował. Tak naprawdę, byłam mile zaskoczona tym, jak długo i w jak dobrym stanie podkłady utrzymywały się na skórze, bez względu na temperaturę i okoliczności. Więc osobiście jestem bardzo zadowolona! A Ty, jaki podkład wybierzesz dla siebie na gorące dni?